PAN ZMARTWYCHWSTAŁ!

Tegoroczna Wigilia Paschalna rozpoczęła się w naszej parafii o godz. 21.00. Przewodniczył jej Ks. Dariusz. Uroczystość zgromadziła wielu wiernych, spośród których sporo osób zaangażowało się w liturgię. Całość liturgii uświetnił także śpiew scholi pod kierunkiem Pani Joanny. Nowością była procesja rezurekcyjna ulicami naszej Parafii bezpośrednio po liturgii Wigilii Paschalnej.

 

 

 

 

 

 

Wigilia Paschalna jest w swej liturgii niezwykle wymowna w znaki. Podzielona jest na cztery części: Liturgia Światła, Liturgia Słowa, Liturgia Chrzcielna i Liturgia Eucharystyczna.

 

 


HOMILIA PODCZAS WIGILII PASCHALNEJ:

Na początku tradycyjnej wieczerzy paschalnej najmłodszy członek rodziny pytał: dlaczego ta noc jest inna niż wszystkie? Głowa rodziny – ojciec opowiadał wówczas historię wyjścia Izraelitów z Egiptu. Bóg jak dobry Ojciec opowiada nam podczas tej Wieczerzy Paschalnej całą historię zbawienia. Ukazuje jednocześnie sens wszystkiego, co się działo i dzieje obecnie w życiu Jego dzieci. Najpierw Bóg przedstawia nam swój pierwotny zamysł – doskonały stan szczęścia, nazwany Edenem. Wizja raju jest dla człowieka współczesnego pytaniem Boga: dziecko, czy świat, który Ci dałem we władanie przypomina dzisiaj raj? Czy Ty jesteś dziś podobny do Mnie jak wtedy Adam i Ewa?
Dzisiejsza noc jest rzeczywiście inna niż wszystkie. Świat XXI wieku opanowały mroki wojny. Nie można bowiem powiedzieć, że jest to wojna jedynie w Ukrainie. Czy Jezus jest w stanie tę wojnę zwyciężyć? Czy Ten, który pokonał śmierć, piekło i szatana jest w stanie pokonać zło wojny? Czy Ten, który rozproszył mroki stwarzając światłość, Ten, który swoim stwórczym Słowem uporządkował chaos wszechświata jest w stanie zaprowadzić pokój? Pewnie pytamy o to za każdym razem śpiewając suplikacje. Znając historię zbawienia której streszczenia wysłuchaliśmy dzisiaj w Liturgii Słowa musimy się przyznać, że całe Triduum Paschalne jest kulminacją wojny wytoczonej najpierw Bogu. Jest to wojna z Bogiem o człowieka. Rozpoczęta przez szatańskiego węża już w raju, pochłonęła wiele ofiar, które zginęły zranione śmiertelnie swoimi grzechami. Żadna wojna – także ta która trwa obecnie – nigdy by nie wybuchła, gdyby człowiek do głębi swego serca, przejął się tą wojną wypowiedzianą Bogu. Dlatego w Wielki Piątek trzeba nam było kontemplować krzyż – znak odrzucenia Boga przez człowieka. Odrzucenie Boga na krzyżu, to największy grzech, jakiego mógł dopuścić się człowiek, a więc i jego największa przegrana. Człowiek postąpił z Bogiem tak jak chciał, ale niejako bezwiednie wpisał się w ten sposób w tajemniczy plan zwycięstwa, które świętujemy tej nocy. Mimo tego zwycięstwa wojna trwa nadal. Trwa w każdym z nas. Za każdym grzechem, zwłaszcza śmiertelnym w duszy ludzkiej rozgrywa się dramat Wielkiego Piątku, dramat zabicia Boga, dramat Jego ukrzyżowania, a jednocześnie zarazem plan Boga, który przez krzyż wykupił człowieka. Dzięki każdej spowiedzi, każdej Komunii świętej nastaje w duszy ludzkiej Dzień Wielkanocny, w którym Chrystus zmartwychwstaje w nas i podnosi każdego ze śmierci.
Wojna z Bogiem rozgrywa się także w rodzinach i małżeństwach, w których coraz częściej dochodzi do sytuacji, gdy jeden z małżonków jest po stronie Boga, a drugi po stronie diabła. Front przebiega wówczas przez serca małżonków i dochodzi wręcz do wojny między wiarą i niewiarą – mimo iż oboje przecież przez sakrament małżeństwa zaprosili Boga do swojego wspólnego życia.
Zwycięstwo Chrystusa, mimo iż objęło swoim zasięgiem całą ludzkość od początku aż do końca świata, nie jest więc na masową skalę. Granica zwycięstw odnoszonych przez Chrystusa przebiega przez serce każdego z nas, każdego człowieka.
Z tego właśnie względu nad ludzkim światem wciąż panuje mrok, a obecna wojna, jest namacalnym znakiem wojny duchowej, w którą coraz bardziej wpisuje się ludzkość odrzucająca Boga. To jest ta sama ludzkość, która językiem diabła oskarża Boga o Jego milczenie wobec wojen i wszelkiego cierpienia na świecie. Przewrotna logika diabelska zwycięża w tej wojnie za każdym razem, gdy stawiamy Boga przed sądem naszej grzesznej historii i skazujemy Go i siebie na śmierć, eliminując znaki Jego obecności z przestrzeni publicznej. Ludzie pytają o obecność Boga w Auschwitz, gdy rękami Niemców Boga stamtąd wyrzucono. Dziś podobnie pytamy o Boga podczas obecnej wojny, która jest efektem wyrzucenia i ukrzyżowania Boga w świecie ciemnych interesów z Rosją, w świecie, w którym górę wziął jak zwykle interes niemiecki, a wraz nim i europejski. Za tę wojnę szybciej ludzkość skaże Boga na śmierć niż Niemcy czy Francję.
A zatem wojna z Bogiem o człowieka trwająca w sercu każdego z nas, rozlewa się na cały świat w większym lub mniejszym stopniu – w zależności od tego, czy pozwalam, by Chrystus zmartwychwstał we mnie i pokonał mój grzech przez częstą spowiedź, przywrócił mi życie wieczne przez częstą Komunię świętą, zwyciężał zwątpienia młodych w sakramencie bierzmowania, jednoczył na nowo małżeństwa mocą sakramentu małżeństwa. Wielkanoc to Zwycięstwo Chrystusa nieograniczone jedynie do tej nocy, ale rozciągające się na całe życie i historię. Tę prawdę świętujemy przecież w każdą niedzielę, nie tylko dzisiaj. Od każdego z nas jednak zależy czy ta prawda będzie się urzeczywistniać każdego dnia mojego życia. .

Jest Misterium przejścia Jezusa, czyli Jego Zmartwychwstania.

Dzięki Jego sakramentalnej Obecności, możemy nie tylko te wydarzenia sobie przypominać, ale przede wszystkim w nich uczestniczyć..

Chrystus Pan bowiem przeprowadza nas ze śmierci do życia, z życia w niewoli grzechu do wolności dzieci Bożych. Wszystkie cztery części Wigilii Paschalnej prowadzą nas w swej wymowie do tego paschalnego doświadczenia.

Radością jest tak liczny udział wiernych, a także uwielbienie Zmartwychwstałego Pana po zakończeniu procesji. Całość zakończyła się po godz. 1.00 w nocy.