CZUWALIŚMY W WIECZERNIKU

Wigilijne czuwanie przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego rozpoczęło się o godz. 20.00 a zakończyło ok. 2.00 w nocy modlitwą o wylanie Ducha Świętego. To prawda, że o tego typu modlitwach myśli się często w kategoriach niewiarygodności. Jednak ktoś, kto doświadczył Ducha Świętego ten wie, że jest On Bogiem a nie showmanem. Działa zatem jak Bóg – skutecznie, ale bez spektakularnych efektów, które miałyby przesłonić Jego obecność. Taki charakter miało nasze czuwanie.

Rozpoczęliśmy związaniem wspólnoty przy ognisku. Zebrała się grupa około 30 osób. Każdy przyniósł kiełbaski i coś do jedzenia, by podzielić się z innymi uczestnikami. Byli młodsi, byli starsi. Poprzez integracyjną zabawę chcieliśmy się poznać po imieniu.

O 21.00 rozpoczęliśmy Nabożeństwo Drogi Światła – to wielkanocny odpowiednik Drogi Krzyżowej, z tymże w okresie wielkanocnym rozważamy żywą obecność Jezusa Zmartwychwstalego. Temu miały służyć czytane fragmenty Pisma świętego i nawiązujące do ich treści świadectwa ludzi współczesnych.

Ok. 22.00 rozpoczęła się Eucharystia, której przewodniczył ks. Dariusz. Po Eucharystii była adoracja połączona z rozważaniem Słowa Bożego o Duchu Świętym i Jego działaniu.

 

Po godzinie 23.00 i zakończeniu adoracji były modlitwy indywidualne nad ludźmi. Posługa modlitwy o uzdrowienie nie jest nowością w Kościele. Trzeba jednak pamiętać, że Bóg działa tak jak chce, ale nie jest „Złotą Rybką”. Wsłuchuje się w modlitwy wstawiennicze, a jednocześnie zawsze ma na uwadze największe dobro człowieka, nad którym się modlimy. Chodzi o dobro, jakim jest zbawienie. Dlatego Jemu trzeba zostawić to, czy prośba o uzdrowienie fizyczne zostanie spełniona natychmiast, czy później, czy tez w ogóle. Na pewno człowiek otrzymuje to, czego Mu najbardziej zawsze od Boga potrzeba. A Bóg to wie najlepiej. Po modlitwach wstawienniczych wspólnie modliliśmy się o wylanie Ducha Świętego na nas, ale i na całą wspólnotę parafii oraz na Miastko. Zakończyliśmy czuwanie uwielbieniem Boga poprzez śpiew.